Elfie, grasz w kolory?
Gra w wersji podstawowej: ja mówię biały, ty szukasz przedmiotów w tym kolorze i mówisz np. chmury, cukier, obrus. Żółty: kurczaczek, żółtko jajka, żonkil. Zielony: sałata, rzeżucha, listki. I tak dalej, wymieniasz kolory jakie przyjdą Ci do głowy.
Wersja trudniejsza: zrób sałatkę zielona -biała - żółta. Najpierw bierzemy przeźroczyste naczynie, w którym ułożymy sałatkę.
Przygotowujemy składniki tej układanki: dokładnie umytą sałatę pekińską, żółty ser, ugotowane na twardo jajka, majonez. Ilość składników zależy od wielkości naczynia i apetytu.
Kapustę kroimy w bardzo wąskie paski, jajka w kosteczkę a ser - ścieramy na tarce (grube oczka). Tu przydałby się pomocnik z uprawnieniami do posługiwania się nożem.
Teraz to już tylko zabawa w puzzle. Na dnie przeźroczystego naczynia układamy warstewkę kapusty pekińskiej, na to rozsmarowujemy troszkę majonezu, ale tak, by przykrył warstwę kapusty. To mogło być trudne! Kapusta się pofałdowała? Na warstwę majonezu rozsypujemy jajka, też niezbyt grubą kołderkę. I znowu majonez. I wreszcie warstwa żółta, czyli ...ser. Układamy warstwę cieniutką niczym mgiełka, następnie majonez. I od początku.
Złapałeś schemat tej układanki? Sałata-majonez-jajko-majonez-ser-majonez, aż do wyczerpania przygotowanych składników. Puzzle kończymy majonezem.
I tu pora na fantazję! Możesz udekorować ostatnią warstwę majonezową wg własnego pomysłu i wcale nie musisz trzymać się tylko kolorów zielonego, białego, żółtego. Sałatka niech odpocznie przez noc w lodówce (przykryj ją). A rano szable w dłoń, to znaczy widelce w dłoń! PYCHA!
Gra prawdziwa.
Drodzy rodzice, wykazujecie nadzwyczajne siły w ochronie swoich dzieci i rodziny przed gwałtownymi wichrami historii.
Składam wyrazy uznania dla Waszego trudu i poświęcenia.
Do zobaczenia, do jutra. CYFERKA 128
