Grupy teatralne
W świecie zdominowanym przez obraz, w cień odchodzą pewne formy wyrazu, których tworzywo stanowi dźwięk. Jedną z takich form jest radiowy teatr wyobraźni czyli słuchowisko wykorzystujące przede wszystkim głos ludzki, oraz efekty akustyczne i muzykę. Na początku teatr radiowy nazywano widowiskami dźwiękowymi. Dzisiaj dokładnie nie wiadomo, kto pierwszy użył słowa słuchowisko. Prawdopodobnie był to Witold Hulewicz, a miało to miejsce w drugiej połowie lat 20-tych XX wieku. Nawiązywało ono do słowa widowisko.
Początki transmisji radiowych sztuk teatralnych sięgają roku 1881, kiedy to francuski inżynier Klemens Ader opatentował „Ulepszone Urządzenie Telefoniczne dla Teatru”, co pozwoliło słuchać sztuk teatralnych w pomieszczeniach odległych od sceny nawet o kilkaset metrów.
Dziś już jest niemożliwe stwierdzenie, która ze sztuk radiowych była pierwszym słuchowiskiem.
Historia polskich słuchowisk rozpoczyna się 29 listopada 1925 roku. Tego dnia na antenie rozgłośni Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego wyemitowana została na żywo "Warszawianka". Była to adaptacja sztuki Stanisława Wyspiańskiego, a przygotował ją Alojzy Kaszyna. "Warszawianka" realizowana była w studiu radiowym, ale początkowy okres historii słuchowisk zajmują transmisje ze spektakli teatralnych. Później spektakle te przeniesiono do studia i wzbogacono o rolę narratora, który pomagał słuchaczom w pełnym odbiorze fabuły.
Dziś coraz rzadziej lub wcale nie słuchamy słuchowisk radiowych. A szkoda, bo to wyjątkowa furtka do świata wyobraźni….
Korba
Jak walczyć z chandrą? O tym dowiecie się ze słuchowiska autorstwa Danuty Parlak – historii ponurego dnia w pewnym pałacu, do którego przybywa nieproszony gość, który sprawił, że wszyscy, na czele z monarszą parą, popadli w marazm i melancholię.
„Bura Gbura” tu:
Młodszych słuchaczy zapraszam na serię 10 mini słuchowisk prezentujących 10 odrębnych współczesnych historii inspirowanych postaciami z mitologii greckiej tu:
Rampa
Dla starszych uczestników mam dwie propozycje:
„Krzywicka/Krew” tu:
Słuchowisko ukazujące sylwetkę Ireny Krzywickiej, polskiej pisarki i skandalistki, a jednocześnie przejmująca opowieść o kobietach w różnych rolach, poddanych wielu wpływom – rodziny, religii, historii i polityki, które walczą o swoją tożsamość i podmiotowość nie ulegając stereotypom.
„Dziesięć pięter” tu:
Tragiczne zdarzenie z życia wzięte jako pretekst do stworzenia zbiorowego wizerunku dzisiejszych Polaków – słuchowisko wg tekstu Cezarego Harasimowicza w reżyserii Janusza Kukuły.
Grupa śpiewacza Solowejko
Pozostaniemy jeszcze przez chwilę w kręgu współczesnych aranżacji muzycznych w kraju, i po wycieczce do Warszawy udamy się na koncert do Lublina. „Kocham, Lublin, Szanuję” tu: to muzyczno-filmowa impresja na temat Lublina, rodzinnego miasta kompozytora i instrumentalisty Bartka Wąsika. Zwróćcie uwagę na sposób łączenia w filmie dźwięku i obrazu oraz sposób realizacji tej ciekawej w swej formie prezentacji artystycznego wyrazu mieszkańca Lublina.