Hubert Bartoszek, założyciel i pierwszy dyrektor OPP4, Krystyna i Jan Cyganowie, długoletni instruktorzy, ona rękodzieła artystycznego, on muzyki, Janusz Czerwiński, instruktor tenisa stołowego, Krystyna Jędrzejowsk-Nowak, opiekun koła Plastyków Nieprofesjonalnych, Agata Kinic, instruktorka haftu, czy z dziedziny filmu i teatru - Joanna Malicka i Maria Popławska. To nazwiska, pod którymi kryje się niezwykła pasja i radość z bycia nauczycielem, przewodnikiem, a kiedy trzeba pomocną dłonią nie tylko w zdobywaniu wiedzy i umiejętności. Posiadali umiejętność dostrzeżenia tego co najważniejsze, traktując ucznia jako różnorzędnego partnera w rozmowie. I to jest klucz do sukcesu! Ks. J. Pająk o Agacie Kinic powiedział: "Nawet największe chcachary jej słuchały"!
Wspominając naszych Mistrzów, wszystkim nauczcielom z okazji Dnia Edukacji Narodowej życzymy odwagi, pasji i perfekcji w pracy.
Na zdjęciach: u góry Hubert Bartoszek, poniżej zajęcia tenisa stołowego
Dla Huberta Bartoszka, dyrektora OPP4 od 1984 r., uczeń był zawsze w centrum uwagi. Równie dużą miłością dążył historie i tradycje śląskie. To z jego inicjatywy SP 18 nosi imię powstańców śląskich, a w szkole powstało Muzeum Pamiątek, gdzie odbywały się żywe lekcje historii.
Krystyna i Jan Cyganowie w pracy i życiu kierowali się krótkim mottem: "pasja i perfekcja". Jak wspomina Krystyna Cygan: "Chór - czasami nawet studwudziestoosobowy - musiał dobrze wyglądać: spódnice i podkolanówki do linii, jednakowe kokardy, białe buty. Tym, którzy takich butów lub tenisówek nie mieli, malowaliśmy je białą farbką".
Życzliwość, entuzjazm, powołanie - te cechy charakteryzowały Janusza Czerwińskiego, instruktora tenisa stołowego w latach 1991-2006. Pracował nie tylko z wysportowanymi uczniami, rokującymi na zdobywanie medali, ale wszystkimi którzy poprzez zajęcia sportowe pokazywali, że potrzebują uwagi, rozmowy, zrozumienia.
O pracowni Grupy - 18 Obsydian można powiedzieć jedno - magiczne miejsce, między innymi za sprawą osobowości Krystyny Jędrzejowskiej-Nowak. Motyw przewodni, który silnie przewija się przez twórczość związanych z pracownią artystów to pejzaż śląski. Do dziś wspólnie pracują tu i spotykają sie na wernisażach pokolenia, rodzice, dziadkowie, wnuki.
Musiała mieć autorytet wśród uczniów, skoro jak wspomina ks. J. Pająk "Nawet największe chachary jej słuchały". Mowa o Agacie Kinic, instruktorce haftu i krawiectwa, pomysłodawczyni Wojewódzkiego Konkursu Haftu i Rękodzieła Artystycznego Wielkanocne Zwyczaje pn. "Zajączkowe haftowanie". Uhonorowana orderem "Kropla Tęczy" przyznawanym przez dzieci. "Wyznawała piękno w dzieciach, uświadamiała im, że muzą je przekazywać innym. Nie zapominała jednak o sprawach przyziemnych: dobrze znając swoich wychowanków, zawsze miała ze sobą kanapki, którymi się dzieliła".
Do dziś jej uczniowie są związani z filmem - krytyką filmową, pracą z kamerą. Dyskusyjny Klub Filmowy prowadzony przez Joannę Malicką przyciągał bowiem niezwykle chłonne umysły, głodne dyskusji, poznawania klasyki kina, wreszcie własnego tworzenia. Wielu z dkf-owców zdawało z powodzeniem na Wydział Radia i Telewizji, Kulturoznawstwo i ASP.
Maria Popławska od 1985 do 2001 r. w OPP4 prowadziła koła teatralne, kabaretowe. Powołała do życia Ligę Recytatorów. "(...) oglądaliśmy spektakle, uczestniczyliśmy w warsztatach z Dorotą Pomykałą, Jerzym Kuczerą, Zbigniewem Stryjem. Z jackiem Wójciskim wystąpiliśmy w Sośnicy podczas jego recitalu. To było dla nas jak dotknięcie innego świata!" - wspomina Joanna Krycz, wielokrotna zdobywczyni laurów recytatorskich.