Znamy już finalistów konkursu karykatur, organizowanego przez koło dziennikarskie.
Jury w składzie prof. Antoni Cygan, dr hab. inż. Krzysztof Lukaszkowicz i dr hab. inż. Tomasz Wagner
wskazali dwanaście najlepszych prac, które znalazły się na wystawie pokonkursowej.
Karykatury zrobiły duże wrażenie. Najczęściej pojawili się na nich prof. Zbigniew Religa i dr Tomasz Rożek.
Wernisaż wystawy uświetniły: występ podopiecznych koła teatralnego oraz wokalnego: Hanny Gaweł w monodramie Obca
(na motywach opowiadania Erica-Emmanuela Schmitta)
oraz Martyny Warcaby i Szymona Sujewicza w repertuarze Łukasza Mroza i Krzysztofa Krawczyka.
Jak co roku laureaci mieli możliwość porozmawiania z jurorami i wysłuchania ich opinii na temat swoich prac.
Nam też udało się porozmawiać z jedną z uczestniczek - Zuzanną Sinek:
Czy podoba ci się tematyka konkursu?
Oczywiście, zawsze chciałam być naukowcem, a jeśli nie naukowcem, to doktorem.
Dlaczego wzięłaś udział w konkursie?
Zostałam zachęcona przez panią z plastyki, no i tematyka mi się spodobała. Wybrałam pana Religę, bo leczył ludzi. Jestem zadowolona ze swojej pracy, choć mam też nadzieję, że za rok uda mi się narysować jeszcze lepszą.
A jak jurorzy widzą konkurs?
Dr hab. inż. Krzysztof Lukaszkowicz z Politechniki Śląskiej:
W tegorocznej edycji po raz pierwszy jestem jako juror. Uważam, że wszystkie prace są na bardzo wysokim poziomie, dlatego jako jurorzy mieliśmy poważne kłopoty z wyłonieniem najlepszych karykatur - wszystkie zasługiwały na wyróżnienie czy nagrody.
Zwracałem uwagę na dwie rzeczy - przede wszystkim kompozycję kolorów, a po drugie -powiązanie obu elementów wymaganych przez regulamin czyli osoby i jakiegoś elementu architektury.
Dr hab. inż.Tomasz Wagner, profesor Politechniki Śląskiej:
To jest już któraś kolei edycja konkursu, w której uczestniczę jako juror. Jest mi rzeczywiście trudno zawsze powiedzieć, czy i na ile praca była wyjątkowa bo akurat praca twórcza ma to do siebie, że za każdym razem pozwala nam odkryć coś nowego. Ta edycja była kolejny raz zaskoczeniem ze względu na to, że część prac wykazywała bardzo duże powiązania ze sposobem przedstawiania postaci i tła w sposób bliski sztuce nowoczesnej i to mi się bardzo podobało, gdyż jestem za śmiałym, mocnym i ciekawym łączeniem postaci portretowanej z tłem, w tym przypadku architekturą.
Co w tym roku podczas oceniania prac miało dla pana największe znaczenie?
Zaskoczenie. Po dwudziestu kilku latach człowiek chce być zaskoczony i tego najbardziej oczekiwałem. I znalazłem! Wstrząsnęła mną praca Zuzanny Sinek, pokazująca Zbigniewa Religę, który rozrywa fartuch i ukazuje wnętrze klatki piersiowej. Przyznam, że po sposobie malowania od razu wiedzieliśmy, czyja to jest praca (Zuzanna zdobyła Grand Prix w ubiegłym roku). To świadczy o tym, że dziewczyna ma talent i oryginalny, rozpoznawalny styl. Życzę jej, aby rozwinęła swój talent.
Gratulujemy laureatom i zapraszamy ich w przyszłym roku.
Agata Bobrzyk, Maja Lukoszek, Filip Paczkowski