Aktualności

Kobiety, Ślązaczki w karykaturze

św. Jadwiga w wykonaniu Zuzanny Sinek

Grand Prix XVI Konkursu "Karykatura Ślązaka i Ślązaczki"

Karykatura św. Jadwigi Śląskiej, Zuzanna Sinek z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Gliwicach

 

Tuż przed majówką odbyło się rozstrzygnięcie XVI Konkursu Karykatura Ślązaka i Ślązaczki. Tegoroczny konkurs był wyjątkowy.

            Po pierwsze, z powodu pandemii trwał dwa lata.

            Po drugie, organizator zmodyfikował nieco jego tytuł. Nadany w 2002 roku - Karykatura Ślązaka stał się obecnie zbyt męski w swym brzmieniu i mimo że w każdej edycji byli reprezentowani i panowie, i panie, zapadła decyzja o doprecyzowaniu: Karykatura Ślązaka i Ślązaczki.

            Spotkanie rozpoczęła grupa Solowejko śpiewająca pieśni słowiańskie.

 - Ten konkurs dotyczył silnych kobiet, takich, które miały wpływ na losy naszego regionu i kraju, więc my też wybrałyśmy takie teksty, które opowiadają o różnych etapach życia kobiet — wyjaśniła instruktorka Nina Wolska.

            W tej edycji w skład jury weszli: prof. Antoni Cygan - rektor Akademii Sztuk Pięknych, Magdalena Gburek - prezeska stowarzyszenia Amazonek oraz dr hab. Tomasz Wagner.

            Ogłoszeniu wyników i rozdaniu nagród towarzyszył dobry humor. Pod koniec spotkania wszyscy laureaci mieli okazję zapytać jurorów o opinię na temat swojej pracy.

            Wystawę laureatów można oglądać do końca maja w fili nr 20 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu przy placu Warszawskim. [maluk]

            A co o konkursie powiedzieli jurorzy? Mateusz Kołaczyński z koła dziennikarskiego porozmawiał z dr. hab. Tomaszem Wagnerem:

Mateusz Kołaczyński: Czy zauważył pan jakąś ciekawą tendencję w pracach na konkursie karykatur?

Tomasz Wagner: W tym roku z pewnością było parę prac, które wyróżniały się dojrzałością techniczną. Zaskoczyła nas m.in. nagroda Grand Prix, ale w tym konkursie nie chodzi o to, by zaskakiwać dojrzałością techniczną pracy, tylko tym, żeby zrozumieć sztukę przez siebie wykonywaną. Karykatura to sztuka znana od tysięcy lat – proszę nie kojarzyć jej jedynie z gazet od końca XVIII wieku. Sposoby i kryteria tworzenia karykatur jedynie się wtedy utrwaliły. W tym wypadku podczas oceniania mamy świadomość tego, że to jest wypadkowa wyobrażeń na temat tego, czym powinna być karykatura i zadanego tematu. Dlatego będziemy kompletnie inaczej przedstawiać obraz śląskiego pisarza czy architekta a śląskiej kobiety. Indywidualny rys wynika raczej z tematu oraz doboru uczestników.

Czyli że nie ma patentu na wygraną?

Tomasz Wagner: Nie. To jest kwestia zdroworozsądkowej oceny. Mamy do czynienia z kryteriami oceny: pierwszym są cechy gatunku artystycznego, drugim sprostanie zadaniu, a trzecim technika. Pomysł jest ważny, ale uczniowie nie muszą zaskakiwać nas oryginalnością tylko odpowiedzią na temat.

Czy jest coś, na co szczególnie zwrócił pan uwagę?

Tomasz Wagner: Jako architekta bardzo pasjonują mnie dzieła przekraczające pewne granice i mające cechy sztuki schyłkowej. Tak jak np. w XVI w., kiedy zaczęto na nagrobkach władców tworzyć ich podobizny po to, by skontrastować je z przedstawieniem rozkładających się zwłok. Kiedy zobaczyłem pracę Grand Prix, przedstawiającą św. Jadwigę Śląską, doszedłem do wniosku, że autorem była osoba albo bardzo świadoma, albo bardzo interesująca się sztuką. W tej chwili żyjemy też w okresie troszeczkę schyłkowym, gdzie tendencje naturalistyczne pojawiają się w różnych odsłonach, a więc dzieło trafia też w epokę, w której żyjemy.

Drugiego wywiadu udzielił prof. Antoni Cygan:

Mateusz Kołaczyński: Czy myśli pan, że tegoroczny temat – kobieta, Ślązaczka - miał wpływ na wygląd prac?

Antoni Cygan: Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ każda edycja jest inna; nie sądzę, że temat jest na tyle elementem aktywnym, żeby decydował o poziomie. Myślę, że na wysoki poziom tegorocznych prac, mogła wpłynąć przerwa związana z pandemią. Podobną sytuację zauważyłem w innym konkursie dotyczącym liceów plastycznych, gdzie poziom zdecydowanie się wyrównał. Myślę natomiast, że temat kobiet jest zawsze interesujący i ciekawy, i być może dlatego tegoroczna edycja jest tak interesująca.

Czy pana zdaniem istnieje patent na wygranie tego konkursu, czy jest to kwestia podejścia do zadania?

Antoni Cygan: Na pewno nie ma patentu do żadnego konkursu, albowiem do takowego trzeba być świetnie przygotowanym. W konkursach plastycznych jednak trzeba mieć w sobie „to coś” i dobrze zinterpretować temat. O jakości pracy decyduje również podejście emocjonalne do tematu. Czy robimy tę pracę z obojętnością, czy dlatego, że nas pasjonuje.

Nawiązując jeszcze do pandemii oraz roli interpretacji w konkursie, czy myśli pan, że lockdown mógł pomóc uczestnikom w interpretacji tematu?

Antoni Cygan: Myślę, że nie pomogła ona nikomu. Jestem przekonany, że była okresem trudnym dla każdego. Mimo to trzeba przyznać, że czasu na zastanowienie było więcej.

Dziękuję panom za rozmowę.

 

Protokół konkursu

OGNISKO PRACY POZASZKOLNEJ NR 4 W ZABRZU „Centrum Edukacji Twórczej” (OPP4 „CET”) powołane w wrześniu 1968 r. w Zaborzu, od 1998 r. działa na Porembie, jest samorządową placówką wychowania pozaszkolnego.